czwartek, 29 maja 2014

Notatka ze spotkania w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej w dniu 8 maja 2014


Uczestnicy spotkania:

Przedstawiciele strony społecznej:

1/ Katarzyna GÓRNA, Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej
2/ Mikołaj IWAŃSKI, Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej
3/ Magdalena BALCEREK, tłumaczka audiowizualna, STAW
4/ Dominika CIEŚLA-SZYMAŃSKA, tłumaczka literatury, sekretarz STL
5/ Rafał LISOWSKI, tłumacz literatury, STL
6/ Kaja MALANOWSKA, pisarka, reprezentantka pisarzy niezależnych
7/ Grzegorz MICHALSKI, muzykolog, Polska Rada Muzyczna
8/ Michał MOSZCZYŃSKI, tłumacz audiowizualny, STAW
9/ Maciej PACUŁA, specjalista od prawa kultury, ekspert Komisji Sektorowej Dialogu Społecznego w sektorze Żywego Spektaklu i w sektorze Audiowizualnym
10/ Krzysztof  TRZCIANKOWSKI, ZZ Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych
11/ Łukasz WITCZAK, tłumacz literatury, STL
12/ Rafał ZAWIERUCHA, aktor, Koło Młodych ZASP, OW ZASP
13/ Wojciech ZRAŁEK-KOSSAKOWSKI, dramaturg, kurator muzyczny

Przedstawiciele strony rządowej:

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej:
1/ Przemysław ŻÓŁTOWSKI, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Społecznych,
2/ Magdalena CHMARA, główny specjalista, Departament Ubezpieczeń Społecznych,
3/ Kamil KLEWSZCZYŃSKI, główny specjalista, Departament Współpracy Międzynarodowej,
4/ Joanna POZNALSKA, główny specjalista, Departament Prawa Pracy,
5/ Magdalena TRUBALSKA-MARTYNIUK, Biuro Promocji i Mediów,

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego:
1/ Barbara KOTWICA, Biuro Kadr

Przebieg spotkania

Dyskusja nt. propozycji dot. systemu zabezpieczenia społecznego artystów:
M. Trubalska-Martyniuk – otworzyła spotkanie, informując, że jego głównym celem jest prezentacja szczegółowych rozwiązań dotyczących zabezpieczenia społecznego artystów, przygotowanych przez Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej. W związku z obecnością osób, które nie uczestniczyły w dwóch poprzednich spotkaniach omawiających sytuację uprawiania zawodu artysty w Polsce i wstępne rozwiązania dotyczące systemu zabezpieczenia społecznego artystów, streściła ich przebieg.

K. Górna – zaprezentowała ogólny zarys systemu, który odpowiadałby specyficznemu charakterowi zawodu artysty/twórcy. Miałby on opierać się na rozwiązaniach przyjętych w systemie niemieckim i francuskim i pozwalałby na włączenie artystów do powszechnego systemu ubezpieczenia społecznego. W jego ramach należałoby ustalić:

·       zakres podmiotowy systemu – twórcy (konieczność zdefiniowania tego pojęcia). Do twórców można byłoby zaliczyć w szczególności: autorów dzieł sztuki oraz wytworów umysłu różnego rodzaju, autorów oprogramowania, krytyków i kuratorów sztuki, artystów (m.in. aktorów, wokalistów, instrumentalistów, tancerzy), projektantów mebli, odzieży i biżuterii, osoby aranżujące przestrzeń publiczną, absolwentów uczelni artystycznych przez pierwsze dwa lata od ukończenia uczelni (po upływie tego terminu należałoby wykazać, że wykonuje się zawód artystyczny);

·       sposób uzyskiwania dochodu – z tytułu wykonywania działalności artystycznej. Należałoby stworzyć wykaz czynności – w ich zakres mogłyby wejść również dochody z bezpośredniej sprzedaży dzieł sztuki, prawa majątkowe, dochody z nagród, publiczne zamówienia projektów, dochody z lekcji rysunków, itp.;

·       minimalny próg dochodu umożliwiający wejście do systemu oraz maksymalny próg dochodu możliwego do uzyskania z innych źródeł (by móc pozostać w systemie). Postulowana wysokość progu w obu przypadkach: równowartość dwóch przeciętnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej/rocznie. Decydującym kryterium byłoby centrum aktywności zawodowej. Należy mieć na uwadze, że bardzo często dochody artystów są nieregularne i/lub o niskiej wysokości;

·       „organizację”, do której artyści odprowadzaliby składki i która odprowadzałaby składki do systemu powszechnego, np. na wzór niemieckich kas artystycznych czy francuskich związków artystów. „Organizacja” byłaby łącznikiem pomiędzy artystami a administracją państwową. ZUS wypłacałby świadczenie, „organizacja” zbierałaby składki od artystów oraz pozyskiwała środki na składki z innych źródeł;

·       źródła pozyskiwania środków na składki oraz ich procentowy udział w faktycznie odprowadzonej składce. W Niemczech 50% składki pochodzi od artystów, 30% z innych źródeł, 20% z budżetu państwa. W przypadku innych źródeł można byłoby rozważyć dochody z opłat wnoszonych przez adresatów działalności artystycznej, np.  działalności reklamowej czy opłat z miejsc, w których niebezpośrednio korzysta się ze sztuki. Chodziłoby o dochody na wzór opłaty od biletów do kin, z której dochody przypadają Państwowemu Instytutowi Sztuki Filmowej;

K. Górna podkreśliła konieczność dofinansowania tego systemu z budżetu państwa. 

·       zakres należnych świadczeń – artystom chodzi o pełne uczestnictwo w systemie, tj. korzystanie ze świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego, prawo do emerytury, renty, renty inwalidzkiej, zasiłku pogrzebowego, zasiłków rodzicielskich, świadczeń rodzinnych, itp.

K. Malanowska – istniejący system wymusza szukanie pracy etatowej (innych źródeł dochodu, z którymi związany jest tytuł do ubezpieczenia). Stworzenie systemu dla artystów otworzyłoby możliwość poświęcenia się pracy twórczej i zwolniłoby miejsca pracy dla innych osób.

M. Pacuła – Polska jest jedynym z państw członkowskich UE, w którym nie wprowadzono systemowego podejścia do kategorii artystów. W innych krajach istnieje reprezentacja środowiska artystycznego, u nas – zwłaszcza w odniesieniu do strony pracodawców – taka reprezentacja praktycznie nie istnieje. Organizacje pracodawców nie są przygotowane i chętne do współpracy. Należy pamiętać, że działalność kulturalna ma wymiar zarówno handlowy, jak i publiczny. 30% obrotów gospodarki pochodzi z działalności twórczej. W Niemczech artyści są jedną z kategorii pracowników publicznych i jako tacy zasługują na wsparcie. Tymczasem w Polsce nie ma żadnych danych ilościowych co do liczebności tej grupy, stąd postulat przeprowadzenia badań w tym zakresie. Nie uwzględnia się również specyfiki poszczególnych zawodów, np. tancerze uczą się tańca wiele lat, jednakże po kilkunastu latach są zmuszeni do przekwalifikowania się, bo stan zdrowia nie pozwala na dalsze wykonywanie tego zawodu. W Polsce nie ma programów pozwalających na zmianę profesji, a w przepisach brak jest regulacji dotyczących chorób zawodowych tancerzy.

Z drugiej strony – Polska jest krajem, w którym istnieje największa liczba miejsc pracy w instytucjach kultury finansowanych przez państwo.

M. Pacuła podkreślał konieczność przeprowadzenia badań i analizy sytuacji wykonywania zawodu twórcy w Polsce.

R. Zawierucha – artyści wizualni z natury nie pracują na etacie. Sytuacja na rynku pracy artystów jest bardzo zróżnicowana – w Warszawie można dostać nieźle płatną pracę sezonową, w małych miasteczkach sytuacja jest diametralnie odmienna. W kontekście reprezentacji artystów warto wskazać, że istnieje np. Związek Zawodowy Reżyserów Filmowych, którego przewodniczącą jest Agnieszka Holland, mieszkająca na stale w Stanach Zjednoczonych.

G. Michalski – podziękował za zorganizowanie spotkania, wskazując jednocześnie, że w związku z przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi należałoby zająć się w chwili obecnej najbardziej palącym problemem, tj. ubogimi artystami, którzy są bardzo niepewni swojej przyszłości. Być może MPiPS mogłoby przedstawić propozycje w tym zakresie, konsultowane i opiniowane przez środowisko twórcze.

K. Trzciankowski – w środowisku muzyków orkiestrowych standardem jest umowa o dzieło; ten rodzaj zatrudnienia stosowany jest nawet w Simfonia Varsovia.

M. Balcerek – należy mieć na względzie również sytuację tancerzy ok. 50-letnich, którzy siłą rzeczy musieli pomyśleć o swojej przyszłości. Projektowany system nie może przewidywać obowiązkowego przystąpienia do systemu – wtedy takie osoby wpłacałyby składkę przez kilkanaście lat, a i tak nie nabyłyby prawa do emerytury. Warto w tym kontekście wspomnieć o przyjętej w tym roku dyrektywie dot. zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi. Tylko w 4 państwach członkowskich (w tym – w Polsce) nie funkcjonują w chwili obecnej przepisy dot. zbiorowego zarządzania tego rodzaju prawami. Wdrożenie dyrektywy będzie się prawdopodobnie wiązało z koniecznością przyjęcia tego rodzaju rozwiązań. Powinno to umożliwić uzyskiwanie dochodów rentierskich (nad których przeznaczeniem należałoby się zastanowić). Póki co bowiem niektóre organizacje artystów przetrzymują środki latami i przeznaczają je na  swoje cele.                                                                                                         

Dyrektor P. Żółtowski – system ubezpieczeń społecznych jest systemem kompletnym. Dochody z wpłacanych składek wchodzą do systemu, jest on również uzupełniany o dotację z budżetu państwa (MF). Określona część środków zebranych przez ZUS składek przekazywana jest NFZ. W tym kontekście nie należy więc oczekiwać od Ministerstwa przedstawienia konkretnych rozwiązań związanych z kategorią artystów. Jednocześnie Ministerstwo jest gotowe rozważyć i przeanalizować konkretne założenia rozwiązań
zaprezentowane przez zainteresowaną grupę (oraz skonsultować je z MF i MZ, jeżeli będzie taka potrzeba). Z punktu widzenia systemu ubezpieczeń społecznych istotny jest fakt wpłacenia składek – ich źródło (oraz sposób pozyskania) jest kwestią drugorzędną.

M. Pacuła – na sytuację artystów Ministerstwo Pracy powinno patrzeć szerzej, niż tylko z perspektywy zabezpieczenia społecznego. Jeżeli twórcy nie wchodzą do powszechnego systemu, to po osiągnięciu wieku emerytalnego stają się klientami opieki społecznej. Ministerstwo odpowiada również za rynek pracy i powinno mieć na względzie, że grupa pracowników kreatywnych będzie się powiększała. Obecne rozwiązania powodują, że od twórców wymaga się de facto pracy do śmierci.                                                          

B. Kotwica – zapytana przez artystów o deklarację współpracy ze strony MKiDN, wyraziła wolę włączenia się MKiDN w prace np. przy definiowaniu statusu artysty.   

K. Górna – podsumowując, podkreśliła, że ze strony artystów istnieje wola kontynuowania rozpoczętego dialogu i cyklicznych spotkań (optymalnie – co miesiąc, gdyż spowodowałoby to wewnętrzną mobilizację organizacji artystów). Zasadnym byłoby powołanie grupy roboczej, która mogłaby zająć się problematyką regulacji statusu ubezpieczeniowego artystów (z udziałem przedstawicieli MPiPS, MKiDN, MF, MZ). Strona artystów postara się przygotować raport z wyszczególnieniem problemów oraz uszczegółowić przedstawione na spotkaniu rozwiązania.

M. Trubalska-Martyniuk – podziękowała uczestnikom za udział w spotkaniu. Wskazała, że Ministerstwo oczekuje na bardziej konkretne propozycje ze strony artystów (tak, by można było przedstawić je innym resortom). Z upoważnienia P. Ministra Radosława Mleczki zadeklarowała wolę kontynuowania dialogu i odnotowała propozycję utworzenia grupy roboczej. Poinformowała również, że informacja o przebiegu spotkania oraz podjętych na nim ustaleniach zostanie przekazana Ministrowi Mleczko. Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymają notatkę z jego przebiegu.
 
Inne zagadnienia poruszone podczas spotkania:

Możliwość pozyskania funduszy z DG EMPL – M. Pacuła wskazał, że w ramach Nowej Perspektywy Finansowej na lata 2014-2020 istnieje możliwość pozyskania funduszy na badania analityczne i statystyczne dotyczące kategorii artystów/twórców. Potrzeba ich przeprowadzenia jest oczywista. W razie zainteresowania, jest gotów przekazać szczegółowe informacje w tym zakresie.

Sytuacja w TVP – na spotkaniu podkreślono, że MPiPS powinien zainteresować się sytuacją pracowników TVP (dziennikarzy, montażystów, charakteryzatorów, grafików), którzy na skutek kreatywnego „przejścia zakładu pracy na innego pracodawcę” zostali zmuszeni do podpisania umów o pracę tymczasową z firmą Leasing Team.

Opodatkowanie umów o dzieło – poruszono również kwestię niezrealizowanych planów oskładkowania umów o dzieło. Podkreślano, że w ten sposób doszłoby do przerzucenia obowiązku odprowadzania składek na wykonawcę dzieła, co byłoby rozwiązaniem bardzo kontrowersyjnym.

M. Pacuła - opinia, że wprowadzenie oskładkowania umów o dzieło na cito spowodowałoby zaskarżenie państwa polskiego przed Trybunałem Sprawiedliwości i jego przegraną.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Tłumaczy Literatury - odnieśli się do problemu nadużywania umów o dzieło z przeniesieniem praw autorskich i podkreślili potrzebę zawężenia ich tylko dla tych osób, które są rzeczywiście do nich uprawnione.



Jednocześnie skierowano do MPiPS prośbę o wystosowanie do MF zapytania dotyczącego skali wzrostu dochodów budżetu państwa, związanych z wprowadzeniem od 1 stycznia 2013 r. limitu uprawniającego do 50% zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu.

Opr.: J. Poznalska

piątek, 23 maja 2014

List otwarty artystek: Martyny Tokarskiej i Liliany Piskorskiej w sprawie wcześniejszego zamknięcia ich wystawy w Galerii EL oraz odpowiedź dyrektora Jarosława Denisiuka


do Dyrektora Centrum Sztuki Galeria EL w Elblągu Jarosława Denisiuka

do Prezydenta Miasta Elbląga Jerzego Wilka

do Wiceprezydenta Miasta Elbląga Marka Pruszaka

 
Szanowny Panie Dyrektorze
Szanowny Panie Prezydencie
Szanowny Panie Wiceprezydencie

 
Piszemy ten list z powodu zaistniałej w Galerii EL sytuacji, która pokazuje, że w naszym kraju sztuka nadal podlega cenzurze, co stoi w sprzeczności z Art. 54: „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, oraz Art. 73: „Każdemu zapewnia się wolność twórczości artystycznej(...)” II Rozdziału Konstytucji.

W lutym 2014r. zostałyśmy zaproszone do zrealizowania wystawy w przestrzeni Galerii EL w Elblągu. Uzgodniłyśmy wówczas termin jej trwania na 9-31 maja 2014r. W ramach wystawy uzgodniłyśmy, że 9 maja br. odbędzie się również autorskie spotkanie z nami, połączone z pokazem naszego filmu.

Wystawa została zdemontowana 19 maja 2014r. bez powiadomienia o tym zarówno jej koordynatorki, jak i nas samych. Nie uzyskałyśmy żadnego wyjaśnienia odnośnie zaistniałej sytuacji, nie znamy więc konkretnych powodów zdjęcia naszej wystawy. Uzyskałyśmy jedynie informacje, że Dyrektor CS Galerii EL Pan Jarosław Denisiuk zdemontował wystawę pod wpływem nacisków Prezydenta Elbląga Jerzego Wilka oraz Wiceprezydenta Marka Pruszaka. Koordynatorka wystawy dodała, że podobno wpłynęły skargi dotyczące wystawy, lecz nie bezpośrednio do Galerii EL. Ponadto, dyrektor Galerii EL pozostawił bez odpowiedzi nasz e-mail (dołączamy go w załączniku), który wysłałyśmy do niego 20 maja br. z prośbą o wytłumaczenie tego zdarzenia.

Wystawa Podróż, pokazywana od 9 maja br. w Galerii EL, a zdemontowana dnia 19 maja br., stanowiła dokumentację akcji artystycznej: dwutygodniowej podróży przez Polskę pary artystek, które podróżując po ośmiu miastach Polski przeprowadzały w przestrzeni publicznej wspólne sesje ślubne. Autorki będące ze sobą w związku, rejestrowały w trakcie trwania projektu reakcje ludzi na zaproponowaną przez nie sytuację. Podróż jest więc historią nieheteroseksualną, historią o afirmacji miłości, historią o potrzebie posiadania równych praw.

Na wystawę projektu Podróż w Galerii EL składają się romantyczne fotografie ślubne, dokumentujące nasze spotkania w różnych miastach oraz film dokumentujący akcję.


Szanowni Państwo,

oczekujemy od Panów – Dyrektora CS Galerii EL w Elblągu oraz Prezydentów Miasta Elbląga odpowiedzi na następujące pytania:

Jakie są przyczyny zakończenia naszej wystawy przed planowanym terminem?
Jakie skargi dotyczące wystawy wpłynęły i gdzie wpłynęły?Jakie są powody ingerencji w działanie instytucji ze strony Władz Miasta?
Dlaczego dyrektor instytucji przystaje na naciski ze strony Władz Miasta?

Dlaczego ani my, jako autorki, ani koordynatorka wystawy, nie zostałyśmy powiadomione o zamknięciu wystawy?

Jednocześnie informujemy Panów, że skoro nasz list ma charakter publiczny, każdą na niego odpowiedź nawet wystosowaną na nasz prywatny adres e-mailowy będziemy upubliczniać.

 
Z poważaniem

Martyna Tokarska | Liliana Piskorska


Odpowiedź Dyrektora Galerii EL, Jarosława Denisiuka, na list otwarty Martyny Tokarskiej i Liliany Piskorskiej:

"Szanowne Panie
Martyna Tokarska i Liliana Piskorska
Autorki Projektu „Podróż”

dot. listu otwartego skierowanego na ręce Dyrektora Centrum Sztuki Galeria EL

Projekt Podróż został zaprezentowany w ramach cyklu wydarzeń filmowych Krużganek Movie. Pokazowi filmu w dniu 9 maja towarzyszył...
a - na zasadzie dopełnienia - wystawa fotograficzna, dokumentująca proces.
Projekcja, jak i wystawa odbywała się w krużganku Galerii EL – miejscu żyjącym raczej eventowo, niźli będącym celem odwiedzin widzów. Opinia, że dostęp do wystawy mogły mieć dzieci, jest formułowane co najmniej na wyrost, bo w ramach obecnie trwającej wystawy (Interaktywny Plac Zabaw), każda grupa zwiedzających, jest po wejściu do galerii przejmowana przez wolontariuszki lub pracowników i oprowadzana po głównej sali ekspozycyjnej.
Inaczej było w trakcie Nocy Muzeów z 17 na 18 maja, kiedy krużganek był udostępniony wszystkim gościom odwiedzającym tego wieczora Galerię EL. I to w trakcie tego wydarzenia ekspozycja została rozpoznana jako naruszenie, w konsekwencji czego na skrzynkę emailową Urzędu Miasta wpłynęła skarga na działalność instytucji, opatrzona stosownymi zdjęciami.
Galeria EL nie otrzymała kopii tego listu, a o samym fakcie zostałem poinformowany w dniu 19 maja w godzinach porannych w gabinecie prezydenta Elbląga.
Skutkiem tego spotkania była moja zgoda na skrócenie czasu trwania wystawy.
Jako, że prawie natychmiast musiałem wyjechać do Gdańska w celach służbowych – kuratorka projektu Krużganek Movie – Joanna Mierzejewska, została poinformowana o całym zdarzeniu w godzinach popołudniowych. Ja zaś otrzymałem od niej informację, że o sytuacji poinformowane zostały Panie przez kuratorkę z ramienia Galerii EL - Karinę Dzieweczyńską.
Kluczowym dla wyjaśnienia całej sytuacji zdaje się być skarga mieszkańca / -ów dotycząca wystawy. To ona miała zdecydować o takiej, a nie innej interpretacji wymowy wystawy przez prezydenta Elbląga.
Przyznam, że mam osobisty problem z zaistniałą sytuacją, ponieważ moje stanowisko jest ambiwalentne. Projekt „Podróż” traktuję całościowo, tzn. uznaję, że jej składnikami są nie tylko film i fotografie, anektowana przestrzeń, ale także negocjowanie idei, wartość polemiczna i, co istotne, reakcja na wystawę.
Sam fakt, że prace stworzyły osoby nieheteroseksualne podnosi wartość projektu w kontekście walki takich osób na gruncie prawnym o zrównanie praw, tj. o formalizację zapisu o związkach partnerskich. Tak należy w moim przekonaniu odczytywać zaplecze ideowe tej pracy. W kontekście przywoływanego przez Panie artykułu 73 ustawy zasadniczej, gdybym został zapytany, czy takie osoby mają prawo tworzyć sztukę, odpowiem twierdząco. Na kolejne pytanie, czy takie osoby mają prawo wystawiać swoje prace w instytucjach publicznych; moja odpowiedź będzie równie twierdząca, jak poprzednia. Czy w związku z tym wsparłbym postulaty takich osób formułowane w przestrzeni prawnej? I tu moja odpowiedź brzmi zgoła odwrotnie. Takiej potrzeby nie widzę i nie jest to jedyna różnica światopoglądowa pomiędzy artystkami a mną.

Jest wysoce niesymetryczne, że tam, gdzie mamy do czynienia z uczuciami czy przekonaniami widza, artyści dopuszczają transgresję, jeśli jednak ktoś ingeruje w ich utwór to prawo do transgresji staje się z automatu cenzurą i naruszeniem prawa wolności wypowiedzi.
Chcę być dobrze zrozumiany: powodem dla którego fotografie dokumentujące „Podróż” - nie wnikając w ich ocenę artystyczną, znalazły się w Galerii EL - jest ich aktualność w kontekście debaty publicznej, która toczy się w Polsce.
Ale, co ważne, elementem tej debaty jest też reakcja na te prace. W strategię sztuki społecznie zaangażowanej i krytycznej są wpisane niejako ex definitione działania dezaprobujące tego rodzaju sztukę. Stają się paradoksalnie jej nieodzownym elementem. To kompletna obojętność i brak reakcji zadaje takiemu projektowi klęskę, niwecząc i nośność i dezaktualizując problem. Projekt „Podróż” takim „wirusem społecznym” dla Elbląga się stał. Choć skrócony w sensie czasowym i fizycznej obecności, stał się nośny w sensie ideowym, pozwalając na wybrzmienie o zakresie nieprzewidywalnym przed jego inicjacją.
W tej sytuacji zarzut o cenzurę wystawy uznaję za uprawniony jedynie w części. Wolność sztuki stanowi szczególną formę realizacji wolności wypowiedzi. Wobec tego, do interpretacji rzeczonego artykułu 73 stosować się winno ustalenia odnoszące się do wolności i prawa wyrażania poglądów. Lecz wolności i prawa – i tak jest w większości krajów demokratycznych – nie mają charakteru absolutnego. Konstytucja RP nie wyklucza stosowania instrumentów kontroli następczej, podejmowanych po upublicznieniu pracy przez artystę. Instrumenty te jednakowoż nie są uznaniowe, bo w art. 31, ust 3. ustawy zasadniczej precyzuje się ich kwalifikowanie i ustanawianie „dla bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony […] moralności publicznej”. Przesłanki te są, co warto nadmienić, katalogiem zamkniętym i nie mogą być dowolnie rozszerzane.
Protest mieszkańca / ów Elbląga jest zatem skorzystaniem z elementu tego katalogu, do czego artysta pracujący na materii społecznej jest przygotowany i nie może twierdzić, że jest inaczej. Musi też brać odpowiedzialność również i za te reakcje, których nie da się przewidzieć.
Problemem jednak jest rozstrzygnięcie, gdzie leży ta płynna granica między obrazą uczuć religijnych (kobiety ubrane w suknie ślubne) a wypowiedziami artystycznymi. Dziesiątki przypadków cenzurowania wystaw w Polsce pokazuje, że mamy z tym problem. Że w pewnym momencie zabrakło nam – jako społeczeństwu precyzyjnego określenia tej granicy.
Najwidoczniej, moja granica wrażliwości na widok zdjęć całującej się pary kobiet jest przesunięta dalej niż, przy całej empatii i zrozumieniu, osób które protestowały przeciw wystawie.
Oczywistym jest, że każdy ma obywatelskie prawo do protestu, obrony swoich praw, jak również ma prawo do poważnego traktowania przez instytucje finansowane - z jego w końcu - podatków. Nadużywanie jednak tego prawa może skutkować paraliżem przestrzeni publicznej, bo zgodnie z takim rozumowaniem, gdy jeden głos krytyczny – celnie adresowany, jest w stanie przerwać np. wystawę, to możemy sobie wyobrazić sytuację, gdy używając podobnej argumentacji, tenże sam jeden głos jest w stanie zablokować np. nadawanie programu telewizyjnego, wystąpienie dziennikarskie itp.

Pozwolę sobie na odrobinę cynizmu; projekt „Podróż” nie miał dwójki bohaterek, ale chcąc nie chcąc, znalazło się w jego orbicie kilka osób. Każda z nich, w niezaplanowany przecież sposób, odegrała swoją „rolę”. Na skróceniu wystawy na pewno zyskał projekt i sprawa, której służy. Zyskało pewnie środowisko, reprezentowane przez artystki - bo w obliczu medialnej burzy zjednoczyło się. Wydaje się, że wygraną jest również sztuka, bo zaczęli jej bronić mało aktywni, czy milczący dotąd ludzie, rzadko zaglądający do galerii.
Straciło niestety, i jest mi z tego powodu niewymownie smutno - społeczeństwo elbląskie, bo zamiast dyskutować o tym co widać, i jaka jest wymowa wystawy, dyskutuje o projekcie, którego nie ma już szansy obejrzeć. Zamiast tego trwa medialna walka na sprane, wyblakłe pojęciowe etykiety.
Niewątpliwie polityka dotyka artystów, kuratorów i instytucje niejako z zewnątrz – ale też, co istotne i wcale przecież niewesołe – staje się czynnikiem agregującym polityczne zaangażowanie każdego z elementów tej układanki.
Przekonanie artystów o istnieniu obyczajowej cenzury w Polsce pozwala im bowiem (ale też kuratorom) zaistnieć w roli ofiary opresji i podnosić przekonanie o własnym radykalizmie.
Inną sprawą jest interes publiczny instytucji kultury. Mam świadomość, że w dominującej opinii jest on definiowany jako tożsamy z interesami artystów i odbiorców – zatem stosunkowo niedużego kręgu osób, który w sposób bezpośredni korzysta z oferty placówki. Zjawisko, które wydarzyło się w ostatnich dniach w Galerii EL poszerzyło zapewne ten krąg o osoby sytuujące się po określonej stronie barykady. Dominującym interesem instytucji, w co wierzę, jest jednak symbiotyczne współdziałanie z artystami i widzem, również na polu debaty publicznej - i to właśnie na jego straży stanął przepis art. 17 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej.

Z poważaniem,
Jarosław Denisiuk
Dyrektor
Centrum Sztuki Galeria EL

poniedziałek, 12 maja 2014

Paying Artists Campaign: public has vital role to play

http://new.a-n.co.uk/news/single/paying-artists-campaign-public-has-vital-role-to-play

The Paying Artists Campaign, which will launch in May with its own designated website, intends to engage the arts-going public in the debate around artists’ value and fair remuneration for work.

By: Susan Jones

Two shocking sets of data have been revealed by the an/AIR Paying artists research: firstly, the extent to which artists’ incomes have dropped and how little remuneration they receive for showing in publicly-funded galleries; and secondly, that these galleries consider remedying this situation as a low priority.
What, then, is to be done? Significantly, when a-n/AIR held consultations about how best to address this situation through its soon to launch Paying Artists Campaign, most artists felt that the main advocacy effort should be directed at the public, not funders. Rather than calling on funding bodies to ‘do something about it’, talking to and influencing the people who enjoy and participate in the arts was considered a priority.
Our view at a-n/AIR is that most people would be surprised to learn that artists are not paid as a matter of course for exhibiting in the publicly-funded galleries that they enjoy visiting. So, as both consumers and funders of art through taxation, the public have a vital role to play now in realising the culture change we seek, by understanding and supporting the case for paying artists.
Research by a-n has revealed the public’s enthusiasm for artists, who are admired for their skills, creativity and work ethic. There is also considerable support for the idea of fairness in employment. Many local authorities have adopted fair pay structures that move money from executive salaries in order to increase remuneration for the low paid. Despite continued austerity measures, many companies and organisations are adopting the Living wage and acknowledging the benefits in both well-being and productivity.

Paying Artists Campaign launch

Launching 17 May and similarly premised on fairness, the Paying Artists Campaign is about encouraging diversity and creating equality of opportunity for all artists, regardless of their social status and income. Through a new designated website and public relations strategy, the campaign aims to reach out to and seek to influence the arts-interested public, government and legislators.
Through artists themselves, the messages will extend into the communities that artists directly engage with, generating dialogue about change for the better with their neighbours, schools and local networks. Many people beyond the arts sector will have a chance to take part in conversations with professional artists, to become aware not only of the realities artists face, but also to experience and understand how artists can enrich society and create well-being.
With over 18,000 members, a-n/AIR brings a big artists’ voice to making the case to transform the contemporary visual arts – for artists, for galleries, for funders and for the wider public. As artist and campaign supporter Conrad Atkinson says: “The economic argument for the creative industries has been well rehearsed over the past few decades. The health of the visual arts and artists is central to this and arguably feeds these industries. This is why the Paying artists campaign deserves our full support.”
National and international partners are streaming in to support this vital campaign. Included is Arts Development UK, the membership body for arts managers, who said: “Many of our members work with disadvantaged communities, and the arts can make a real difference to people's lives. We believe that everyone should have a right to participate and enjoy the arts and that artists should be paid an appropriate wage and valued for offering their services.”
Artists, arts organisers and cultural commentators are invited to lend their weight to the campaign at www.a-n.co.uk/subscribe. To host a campaign debate and presentation contact AIR Communications. Follow the conversations on twitter: #payingartists

More on a-n.co.uk:
Paying artists research portfolio.
Art of living dangerously - Provocation urging all those working with arts and culture to rethink their contribution to a vision of sustainable development that benefits the whole of society.

środa, 7 maja 2014

"Porozumienie w/s minimalnych wynagrodzeń dla Artystów i Artystek" z Biurem Wystaw Artystycznych w Tarnowie

Porozumienie zostało zawarte w Warszawie 11 kwietnia 2014
 
 
 
PREAMBUŁA 

Instytucje kultury oraz artyści i artystki są zainteresowani uregulowaniem zasad wzajemnej współpracy - częścią tej regulacji jest wypłacanie wynagrodzeń artystom i artystkom przez instytucje kultury.

Obie strony: Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej - reprezentujące środowisko artystów i dyrektorzy instytucji kultury - reprezentujący stronę instytucjonalną, działając we wspólnej sprawie na rzecz dobra kultury i jej twórców zgadzają się, że niniejsze porozumienie może mieć pozytywny wpływ na uznanie wartości pracy twórców i podkreślenie roli instytucji kultury we wspieraniu ich pracy.

Strony ustaliły treść poniższego porozumienia mając nadzieję, że jest ono wstępem do zawarcia nowego kontraktu społecznego pomiędzy instytucjami kultury a artystycznym prekariatem. Nowy kontrakt społeczny nazywamy „Paktem dla Artystów i Artystek", będzie rozwinięciem regulacji w sztuce i kulturze, zapoczątkowanych przez „Pakt dla Kultury".

Treść niniejszego porozumienia jest zróżnicowana ze względu na kwoty wynagrodzeń proponowane przez różne instytucje.


TREŚĆ POROZUMIENIA 

Par. 1 

Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie, w imieniu którego działa dyrektor Ewa Łączyńska – Widz niniejszym deklaruje wypłatę, na rzecz artystek i artystów, za ich udział w organizowanych w roku kalendarzowym 2014 przez Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie wystawach indywidualnych i zbiorowych, wynagrodzeń w następujących minimalnych kwotach:

1.     za udział w wystawie zbiorowej [grupowym wydarzeniu artystycznym] - deklarowane minimalne wynagrodzenie nie będzie niższe niż 300,00 PLN brutto.

2.     za udział w małej wystawie indywidualnej, tzw. „project room'u” - deklarowane minimalne wynagrodzenie nie będzie niższe niż 1 200,00 PLN brutto.

3.     za udział w wystawie indywidualnej lub monograficznej - deklarowane minimalne wynagrodzenie nie będzie niższe niż 2 500,00 PLN brutto.

4.     za udział w wystawie dzieł udostępnianych w przestrzeni internetowej [np. udostępnienie filmu w Internecie, cyfrowej filmotece, itp.] na zasadzie wypożyczenia lub udzielenia niewyłącznej licencji - deklarowane minimalne wynagrodzenie nie będzie niższe niż 500,00 PLN brutto.
 
Par. 2

1.     W wyniku indywidualnych negocjacji z artystką lub artystą, i przy uwzględnieniu możliwości finansowych wynikających z planu finansowego Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie na rok 2014, zadeklarowane w par. 1 kwoty wynagrodzeń mogą wzrosnąć.

2.     Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie deklaruje, że z uwzględnieniem jej możliwości finansowych wynikających z planu finansowego na rok 2014, będzie dążyło do tego, aby wskazane w par. 1 minimalne wynagrodzenie nie obejmowało innych kosztów dotyczących realizacji danej wystawy, takich jak np. koszty produkcji, transportu, zakwaterowania, przejazdu, itd.

Par. 3

Powyższe porozumienie nie dotyczy wystawiania przez Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie dzieł wypożyczanych z kolekcji, które nabyły prawa autorskie do tych dzieł.

Podpisy pod "Porozumieniem" złożyły w imieniu BWA w Tarnowie dyrektorka Ewa Łączyńska-Widz, w imieniu artystów OFSW Zuzanna Janin
 
 
fot.: Katarzyna Górna