piątek, 30 października 2015

Protest w sprawie zwolnienia Leszka Golca w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku


List otwarty do Ministry Kultury i Dziedzictwa Narodowego Małgorzaty Omilanowskiej

Stanowczo protestujemy przeciwko zwolnieniu wybitnego Artysty oraz wieloletniego promotora kultury, kuratora oraz współtwórcę Centrum Rzeźby Polskiej  - Leszka Golca ze stanowiska kuratora w CRP w Orońsku. 

Decyzje (w szczególności te personalne) podejmowane w ostatnich dniach przez kończącego swoje urzędowanie dyrektora Jana Gagackiego są w naszym przekonaniu osobistą zemstą na pracownikach. W szczególności chodzi o te osoby, które w opinii Gagackiego nie wykazały się wystarczającą "lojalnością" wobec jego osoby. Zachowanie to nosi wszelkie znamiona mobbingu, a decyzje o rozwiązaniu umów o pracę są podejmowane z rażącym naruszeniem obowiązujących przepisów prawa pracy. 

Domagamy się również przeprowadzenia kontroli w zakresie legalności podejmowanych przez kończącego urzędowanie dyrektora Gagackiego decyzji dot. zwolnień pracowników, które w naszej opinii są dowodem na jawne łamanie elementarnych praw pracowniczych. 

Obecna sytuacja w tej instytucji wymaga podjęcia zdecydowanych działań, dlatego apelujemy do Ministerstwa Kultury i Dziedzictw Narodowego o jak najszybsze przekazanie obowiązków Eulalii Domanowskiej, która wygrała przeprowadzony w tym roku konkurs na dyrektora Centrum Rzeźby Polskiej. http://bip.mkidn.gov.pl/pages/posts/komunikat-1528.php?p=10 

Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej

oraz

Członkowie Rady Programowej CRP w Orońsku
Kamil Kuskowski
Dorota Monkiewicz
Jaonna Kiliszek

piątek, 23 października 2015

Apel Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej do Prokuratora Generalnego, Prokuratury Okręgowej w Słupsku oraz Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka



Sprawa Władysława Kaźmierczaka oraz Ewy Rybskiej została opisana przez Piotra Żytnickiego na łamach „Gazety Wyborczej”:



Sytuacja, której od wielu lat doświadczają artyści Władysław Kaźmierczak i Ewa Rybska, stanowi bezprecedensowy przykład łamania jednego z podstawowych praw człowieka jakim jest prawo do uczciwego procesu sądowego. Prawo to, mimo iż jest gwarantowane w wielu tekstach konwencji międzynarodowych podpisanych przez RP, w tym przypadku pozostało całkowicie martwe.

Próba zniszczenia kariery zawodowej oraz dobrego imienia dwojga artystów, jest dowodem na to jak łatwo instytucje państwa poddają się politycznym manipulacjom. W tym przypadku wyolbrzymiono błahe zarzuty do rozmiarów uzasadniających uruchomienie procedur przewidzianych do ścigania groźnych przestępców.

Nie mamy wielkiej nadziei na wyciągnięcie konsekwencji wobec odpowiedzialnych za sytuację, która dotknęła cenionych członków naszego środowiska. Niemniej apelujemy do wszystkich, którzy są w stanie udzielić Władysławowi Kaźmierczakowi oraz Ewie Rybskiej pomocy prawnej, szczególnie do Helsińskiej Fundacji praw Człowieka.

Solidaryzując się Władysławem Kaźmierczak i Ewą Rybską, których życie oraz kariery zawodowe zostały całkowicie zniszczone przez wymiar sprawiedliwości (są oni od ośmiu lat nieobecni w polskim obiegu artystycznym, co stanowi ogromną stratę dla rodzimej sceny performance), mamy nadzieję, że sprawa znajdzie w końcu pozytywne zakończenie. Chcielibyśmy mieć pewność, nie tylko jako artyści podejmujący tematy społeczne i polityczne, ale przede wszystkim jako obywatele Polski, że nie będziemy musieli szukać – jak Kaźmierczak i Rybska – ochrony w sądach innych krajów europejskich przed wymiarem sprawiedliwości własnego państwa.

Zwracamy się z prośbą do Prokuratora Generalnego o przyjrzenie się postępowaniu słupskiej Prokuratury Okręgowej ws. Władysława Kaźmierczaka i Ewy Rybskiej, które - jak podejrzewamy - zostało mocno upolitycznione, oraz rozważenie wycofania oskarżeń wobec duetu artystów performance, co umożliwi im uczestnictwo w polskim obiegu artystycznym, z którego zostali – wskutek zastosowania metod niebezpiecznie przypominających standardy prawne powszechne na Białorusi – wykluczeni.

Zachęcamy artystów, krytyków, kuratorów oraz dyrektorów instytucji kulturalnych, a także ludzi niezwiązanych ze środowiskiem artystycznym, o wsparcie naszego apelu. Pamiętajmy, że każdy z nas może paść, podobnie jak Władysław Kaźmierczak oraz Ewa Rybska, ofiarą poddawanego naciskom politycznym wymiaru sprawiedliwości.

Sekretariat Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej

poniedziałek, 12 października 2015

List otwarty (kolejny) do prezydenta Torunia w sprawie konkursu dyrektorskiego w CSW Znaki Czasu

Szanowny Panie Prezydencie

Niestety nie doczekaliśmy się odpowiedzi na kolejne listy w sprawie konkursu na dyrektora CSW Znaki Czasu w Toruniu, które do Pana przesyłaliśmy.

Jako Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej, reprezentujemy środowisko artystów wizualnych, ludzi którzy swoją pracą na co dzień wypełniają programy instytucji takich jak toruńskie CSW.

Regularnie patrzymy na frustrujące sytuacje, gdy konkursy wygrywają najlepsi koledzy lokalnej władzy a nie najlepsi kandydaci.  Później przez wiele lat widzimy jak publiczne pieniądze są przez nich marnotrawione na miałkie programy i chybione decyzje.

Słabość i nieskuteczność procedur odwoławczych powoduje, że jedynie konsekwentne nagłaśnianie tych nieprawidłowości może mieć jakiś pozytywnych skutek.

Na pewno zaskoczy Pana, fakt że my również czytamy ustawy i rozporządzenia – szczególnie te które regulują zasady przeprowadzania konkursów. Znajdujemy tam jednak zupełnie inne treści, które nie pozwalają się nam zgodzić z wypowiedziami rzeczniczki UM w Toruniu, która w Pana imieniu zabrała głos w mediach.

Otóż na podstawie żadnego obowiązującego przepisu nie da się uzasadnić utajnienia procedury konkursowej. Rozporządzenie MKiDN w sprawie organizacji konkursów mówi wyraźnie, że „Protokół z posiedzenia komisji, zawierający informacje o przebiegu obrad i podjętych ustaleniach, podpisują członkowie komisji obecni na posiedzeniu. Protokół jest jawny”.  Proszę żeby wyjaśnił Pan nam  i opinii publicznej dlaczego akurat w rozpisanym przez Pana konkursie wszystko zostało objęte tajemnica godną co najmniej przetargów zbrojeniowych?

Czujemy się też obrażeni sugerowaniem, że nie doceniamy osiągnięć i potencjału rekomendowanych kandydatów. Otóż z naszych informacji wynika, że próg do rekomendacji był wyznaczony na poziomie 60% maksymalnej ilości punktów. W znanych nam systemach edukacyjnych taka ilość nie wystarcza nawet na zaliczenie najprostszego testu czy kartkówki.  Proszę tego nie prostować. Wystarczy nam opublikowanie wspomnianego protokołu.

Jesteśmy również zniesmaczeni Pana wypowiedziami o naciskach jakie rzekomo próbuje na Panu wywrzeć Ministra Kultury prof. Omilanowska. W pełni ją w tej sytuacji popieramy, gdyż wezwanie do przestrzegania obowiązującego prawa może być potraktowane jako nacisk tylko przez ludzi głęboko przekonanych o swojej bezkarności.

To już druga taka sytuacja, która ma miejsce podczas organizowanego przez Pana konkursu na dyrektora CSW Znaki Czasu. Chyba już najwyższy czas by ta instytucja przestałą być ofiarą politycznych manipulacji i zaczęła funkcjonować zgodnie z misją do której została powołana.


Żądamy unieważnienia konkursu albo rekomendacji dla kandydata, który zdaniem komisji wygrał ten konkurs.

Z poważaniem
OFSW