Szanowna Pani Eulalia Domanowska
Centrum Rzeźby
Polskiej w Orońsku jest instytucją, która wśród artystek i artystów nie cieszy
się najlepszą opinią ze względu na warunki współpracy im proponowane. Znajduje
to potwierdzenie w licznych sygnałach docierających do OFSW od dłuższego czasu.
Zdajemy sobie
sprawę, że okoliczności budżetowe CRP w Orońsku nie są idealne, lecz pomimo
funkcjonowania w podobnych i gorszych warunkach wiele instytucji jest w stanie
wywiązywać się z elementarnych zobowiązań wobec artystek i artystów, z którymi
współpracują. Od 2013, kiedy podpisaliśmy pierwsze porozumienia o minimalnych
wynagrodzeniach, ta kwestia dla większości instytucji stała się jasna.
Dla wielu artystek
i artystów konieczność faktycznego partycypowania w kosztach wystawy jest czymś
absolutnie niedopuszczalnym. Dlatego każdą sytuację, kiedy artysta decyduje się
na upublicznienie konfliktu, należy potraktować bardzo poważnie. Nie wszystko
da się załatwić w zaciszu biura czy gabinetu, szczególnie jeśli problem
narastał od wielu lat.
Dodajmy także, że nieprawidłowości, które Damian
Reniszyn porusza w swoim liście otwartym powinny zostać szczegółowo wyjaśnione.
Sądzimy, że niewłaściwym jest pozyskiwanie prac do zbiorów państwowej
instytucji drogą „wymuszonych darowizn”. Twórca powinien otrzymać za to
stosowne wynagrodzenie. Oświadczenie Dyrekcji CRP, które nie odnosiło się do
meritum sprawy (kwestii wynagrodzenia artysty), za to sugerujące możliwość
wystąpienia na drogę prawną przeciwko niemu, uważamy za wysoce „niestosowne”. Apelujemy
o wycofanie się z takiej narracji. Negocjacje wynagrodzenia nie mogą być
oceniane jako szantaż, a w żadnym wypadku artysta nie powinien być straszony za
to sądem. Liczymy, że CRP Orońsko bezpośrednio odniesie się do tych kwestii i
oficjalnie wycofa się z pogróżek kierowanych w stronę artysty Damiana
Reniszyna.
Jest nam przykro,
że minimalny standard wynagrodzenia wciąż nie jest został wdrożony w CRP.
Dlatego chcielibyśmy zaproponować otwarte spotkanie, podczas którego zastanowimy
się nad sposobem poprawy standardu warunków współpracy artystek i artystów z
Centrum Rzeźby Polskiej.
Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej
Pani Domanowska nie ma żadnych kompetencji do kierowania instytucją kultury. Została dyrektorką tylko z tego powodu że jest koleżanką z roku byłej minister kultury.
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzony konkurs był farsą, a po jego przeprowadzeni i powołaniu pani Domanowskiej na stanowisko, protestowały środowiska rzeźbiarzy i ZPAP.
Przed "dyrektorowaniem" pani Domanowska nie miła żadnego doświadczenia w kierowaniu choćby najmnjeszym zespołem ludzkim, nie mówiąc już o kompetencjach kierowniczych instytucji o randze narodowej.
Zatrudniana była po kila miesięcy na umowę zlecenie i to wszystko.
Jej "kuratorowanie" było wiekimi porażkami co znajdowało odzwierciedlenie w recenzjach.Proszę np. zajrzeć do recenzji wystawy towarzyszącej prezentacji dorobku J. Brandta z okazji jego 100 lecia śmierci , jaka miała miejsce w Orońsku 2015 roku .
Dwa lata tej pani w Orońsku to masakra,
następuje dekapitalizacja mająku trwałego, a ubiegły rok zakończył się kilkuset tysięczną stratą!!!!
To zdarzyło się po raz pierwszy w historii tej instytucji.