Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec powołania w trybie pozakonkursowym nowego dyrektora Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.
Sytuacja ta jest dla nas o tyle zaskakująca, że jeszcze kilka lat temu to właśnie Piotr Bernatowicz protestował, kiedy Prezydent Poznania zdecydował się powołać na zajmowane wcześniej przez niego stanowisko, dyrektora Galerii Miejskiej Arsenał w Poznaniu, innego kandydata.
Brak konkursu oznacza brak możliwości dyskusji nad programami i wizjami prowadzenia Zamku Ujazdowskiego oraz czyni powołanie Piotra Bernatowicza aktem czysto politycznym. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ostatnich latach odpowiada za szereg kontrowersyjnych decyzji personalnych – w tym miejscu należy wymienić Jerzego Miziołka w Muzeum Narodowym w Warszawie czy Marka Mikosa w Teatrze Starym w Krakowie.
Wyrażamy obawę, że pozakonkursowy tryb wyboru dyrektora spowoduje, że w ciągu najbliższych miesięcy w Zamku Ujazdowskim dojdzie do masowych zwolnień, skandali wizerunkowych o zasięgu nie tylko krajowym, co finalnie doprowadzi do trwałej degradacji tej instytucji i utraty wypracowanej przez lata pozycji w polu sztuki polskiej i międzynarodowej.
Dla wszystkich osób zajmujących się sztuką, jest zrozumiałe, że żadna galeria czy centrum sztuki współczesnej nie może funkcjonować bez współpracy z artystkami i artystami. Osoba Piotra Bernatowicza gwarantuje, że zdecydowana większość uznanych artystek i artystów nie podejmie z nim współpracy, chociażby ze względu na fakt, że jeszcze kilka lat temu negował on konieczność wypłacania honorariów dla twórców, a jest to dla wielu twórców i twórczyń, sprawa o którą skutecznie walczyli. Dziś dla większości instytucji kultury wywiązanie się z tego obowiązku nie stanowi problemu. Dla wielu osób przeszkodą będzie również jego działalność z ostatnich miesięcy, kiedy w prowadzonych przez niego audycjach w Radiu Poznań pojawiały się treści antysemickie (audycja o Jerzym Kosińskim). Piotr Bernatowicz, z racji swojej aktywności publicystycznej, jest dodatkowo osobą trwale skonfliktowaną z większością środowiska artystycznego w Polsce, co również budzi obawy dotyczące przyszłości CSW Zamek Ujazdowski.
Powoływanie w ten sposób osoby, która ma kierować jedna z najważniejszych instytucji kultury w Polsce ma znamiona decyzji politycznej, z którą się nie zgadzamy. Konkurs pozwoliłby samemu Piotrowi Bernatowiczowi wykazać się programem, którym mógłby przekonać do siebie środowisko, z którym przyjdzie mu pracować. Wzywamy też Piotra Bernatowicza do odmowy objęcia stanowiska w tym trybie, wykazania się konsekwencją i zaproponowania Panu Ministrowi Kultury organizacji konkursu na to stanowisko.