Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej
Mieczysław Struk
Marszałek Województwa Pomorskiego
Aleksandra Dulkiewicz
Prezydent Miasta Gdańska
Protest oraz petycja w sprawie zmuszenia Anety Szyłak do odejścia z Nowego Muzeum Sztuki (NOMUS) przez Jacka Friedricha – dyrektora Muzeum Narodowego w Gdańsku
Szanowna Pani Prezydent, Szanowny Panie Marszałku
Jako środowisko artystek i artystów wizualnych, krytyczek i krytyków oraz kuratorek i kuratorów, skupionych wokół Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej, stanowczo protestujemy przeciwko rozwiązaniu współpracy z Anetą Szyłak przez dyrektora Muzeum Narodowego w Gdańsku, Jacka Friedricha. Decyzja dyrektora Muzeum Narodowego w Gdańsku jest dla nas zupełnie niezrozumiała. Ma ona – wszystko na to wskazuje – charakter pozamerytoryczny.
Środowisko sztuk wizualnych darzy zaufaniem i ceni Anetę Szyłak jako teoretyczkę sztuki oraz krytyczkę, kuratorkę, menedżerkę kultury oraz animatorkę życia artystycznego o imponującym dorobku. Cieszy się ona niekwestionowanym autorytetem zarówno w polskim, jak i międzynarodowym obiegu sztuki.
To dzięki pomysłowi i sile Anety Szyłak powstał NOMUS, czyli Nowe Muzeum Sztuki w Gdańsku. Wszyscy wiemy jakiego ogromu pracy, wieloletnich starań oraz zabiegów wymagało od Anety Szyłak powołanie nowej instytucji. Dzięki jej pozycji w świecie sztuki oraz wypracowanym przez nią kontaktom NOMUS jeszcze w trakcie budowy był postrzegany jako muzeum sztuki o ponadlokalnym zasięgu: instytucja, której kibicowaliśmy i z którą wiązaliśmy spore nadzieje.
Wiele artystek i wielu artystów aplikowało do Miasta Gdańska o zakup prac do kolekcji NOMUS-a (warto podkreślić, że Miasto Gdańsk jako jedyne w Polsce posiada tak przejrzystą i demokratyczną procedurę zakupów) głównie ze względu na osobę Anety Szyłak, której obecność gwarantowała wysoki poziom oraz status kolekcji. Niestety, wiele wskazuje na to, że obecnie wszystko to może zostać zwyczajnie zaprzepaszczone, a kolekcja jest zagrożona.
Panie Marszałku, Pani Prezydent, instytucje sztuki to miejsca, które tworzą osobowości. Aneta Szyłak odkryła i wypromowała wielu wybitnych artystów z Trójmiasta, skutecznie wprowadzając ich w międzynarodowy obieg sztuki. Do Gdańska zapraszała światowe sławy. Stworzyła też zgrany i profesjonalny, wspierający ją zespół, któremu przekazywała własne bogate doświadczenie. Liczyliśmy, że przez wiele lat będą oni mogli współtworzyć program wystawienniczy, którego szkielet został zarysowany w manifeście programowym NOMUS-a. Czy zawsze w ten sposób musimy odpłacać osobom, które faktycznie zmieniają pejzaż instytucji kultury? Przykre, smutne i zwyczajnie niesprawiedliwe jest to, że Aneta Szyłak nie może pokierować instytucją, którą stworzyła od podstaw i której napisała manifest.
Inaczej sprawy się mają z dyrektorem Jackiem Friedrichem. W środowisku sztuki współczesnej nie jest on osoba znaną. Obawiamy się, że nie posiada kompetencji w tym obszarze i kompletnie nie rozumie potrzeb takiej instytucji, jaką jest NOMUS. Tym samym obawiamy się, że zniszczy on to, co udało się stworzyć Anecie Szyłak. Obawiamy się, że wskutek nieprzemyślanych, emocjonalnych, motywowanych politycznie decyzji, pogrzebie on ideę NOMUS-a, sprowadzając imponującą kolekcję do statusu prowincjonalnych zbiorów prowincjonalnego muzeum, zalegających gdzieś w przepastnych magazynach MNG.
Panie Marszałku, Pani Prezydent, prawica przejmuje obecnie i niszczy kolejne instytucje kultury. W obszarze sztuki współczesnej warto przywołać casus Zachęty Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby okazało się, że dyrektor Friedrich jest tylko wykonawcą wyroku na Nowym Muzeum Sztuki, który zapadł w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w gabinecie ministra Glińskiego.
Z niedowierzaniem oraz oburzeniem przyjmujemy słowa dyrektora Jacka Friedricha, który publicznie szkalował Anetę Szyłak (na spotkaniu poświęconym promocji katalogu „NOMUS. Kolekcja w działaniu”) i bez zażenowania perorował o wielu możliwościach dyscyplinarnego zwolnienia podwładnej, z czego wspaniałomyślnie nie skorzystał. Dobitnie pokazuje to stosunek dyrektora do pracowników i rodzi pytanie, czy ktoś taki powinien w ogóle sprawować funkcje kierownicze. Aneta Szyłak podczas tego spotkania wspomniała o przemocowych relacjach pracowniczych, z jakimi się spotykała. Nie mamy powodu jej nie wierzyć, tym bardziej że jej słowa znajdują potwierdzenie w relacjach innych pracowników, z którymi jesteśmy w kontakcie. Nie ma naszego przyzwolenia dla narcystycznych dyrektorów-przemocowców i mobberów.
Głównym organizatorem Nowego Muzeum Sztuki jest marszałek województwa pomorskiego; budynek, w którym mieści się NOMUS oraz kolekcja zostały ufundowane przez miasto Gdańsk. Panie Marszałku, Pani Prezydent, postulujemy o zablokowanie ewentualnego konkursu bądź naboru na kierownika/kierowniczkę oddziału (o którego potrzebie zorganizowania wspominał dyrektor Friedrich na rzeczonym spotkaniu promującym katalog) i uznanie go bezprzedmiotowym. Naszym postulatem jest bowiem wyjęcie Nowego Muzeum Sztuki ze struktury MNG. Postulujemy też ponowne powołanie na stanowisko dyrektorki tej nowej instytucji Anety Szyłak, by mogła ona pokierować muzeum, które stworzyła. To jedyny sposób na uratowanie NOMUS-a. Wierzymy, że dobro tej instytucji, jej międzynarodowa ranga, leży Państwu na sercu. Sukces NOMUS-a będzie pracować na konto Gdańska.
Sekretariat OFSW
Link do petycji:
https://www.petycjeonline.com/nomus_jest_anet?s=94808959
Linki do artykułów prasowych:
- https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,28243171,nomus-jest-aneta-czyli-protest-w-obronie-szylak-dyrektor.html?fbclid=IwAR0XkZzxXhcTHzmRZFgB05k4XgTTIIo1-67v1IUtkuluEC6tnZm2spoCEOc
- https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,157211,28246722,muzeum-narodowe-zwalnia-kuratorke-ktorej-pawel-adamowicz-powierzyl.html?disableRedirects=true&fbclid=IwAR3ZsDSVpNQFy_atrztSKLxB_8G4-BFjmmwNHH6IXPqZycEzueb8-IseIro